Muszę się zgodzić z Rafałem. Zwłaszcza z tym że na drodze może się zdażyć wszystko. Sam wiem o tym doskonale. Kierowca jednośladu niestety wielokrotnie musi myśleć nie tylko za siebie ale także za innych uczestników ruchu drogowego, oraz mieć czasem dosłownie oczy dookoła głowy. Bardzo dobrze pokazuje to filmik z tą akcją uświadamiającą kierowców, który jest zamieszczony w jednym z postów na tym forum. Od siebie mogę podzielić się jednym zdarzeniem z mojego wyjazdu urlopowego do Warszawy i okolic. Wracajac z Warszawy do Wołomina z przyjaciółką jechałem już po godzinie 21-szej, więc było totalnie ciemno. Przejeżdżałem akurat fragmentem drogi która przecinała las (droga asfaltowa, po jednym pasie w każdą stronę). Nagle tuż przed szybą dostrzegłem że jakiś pijany gościu wytacza mi się na drogę z pobocza. Nawet nie zdążyłem ruszyć kierownicą, tylko przejechałem obok z prędkością około 75 km/h. Szczęście w tym że jechałęm bliżej środka swojego pasa a nie przy poboczu bo na pewno władowałbym się na niego. M. in. przez takie zdarzenia można mieć "ugotowane" i dodatkowo z tego powodu zmieniam przednią lampę na taką przystosowaną do żarówki H4 i to tej mocniejszej 55/60 W. Nie martwię się o ładowanie, bo ważniejsze dla mnie jest moje bezpieczeństwo.
↧