Wydaje mi się że zbytnio uparliście się co do GPSów że to Jedyna Słuszna Metoda, a wcale taka nie jest. GPS liczy średnią z czasu między sygnałem w miejscu A a sygnałem z miejsca B. Z tym że ze względu na miliard zmiennych a także niedoskonałości urządzeń punkty A i B są także uśredniane (tzw. "dokładność"). Wystarczy że parę razy uśredni za daleko lub za blisko w stosunku do realnej odległości jaką przebyłeś i już wynik jest zakłamany.
Doskonale to widać na przykładzie zastosowania do pomiaru dwóch różnych urządzeń GPS, np wbudowany w telefon i "samochodowy". Pomiary te różnią się między sobą nawet o +-10%.
Aby wynik z GPS był w miarę miarodajny, należałoby się rozpędzić do maksymalnej osiąganej przez nasz motorower prędkości po czym włączyć rejestrowanie GPS i przejechać płaski i prosty odcinek o długości jakichś 2 km. Wtedy wyłączyć i odczytać z komputera średnią.
A chyba najdokładniejsza metoda to stoper, płaski odcinek asfaltu, dwa pachołki oddzielone od siebie o 1km i osoba która zmierzy nam czas.
Doskonale to widać na przykładzie zastosowania do pomiaru dwóch różnych urządzeń GPS, np wbudowany w telefon i "samochodowy". Pomiary te różnią się między sobą nawet o +-10%.
Aby wynik z GPS był w miarę miarodajny, należałoby się rozpędzić do maksymalnej osiąganej przez nasz motorower prędkości po czym włączyć rejestrowanie GPS i przejechać płaski i prosty odcinek o długości jakichś 2 km. Wtedy wyłączyć i odczytać z komputera średnią.
A chyba najdokładniejsza metoda to stoper, płaski odcinek asfaltu, dwa pachołki oddzielone od siebie o 1km i osoba która zmierzy nam czas.